Tytuł: Sekrety mistrza fotografii cyfrowej. 200 ujęć Scotta Kelby’ego
Autor: Scott Kelby
Wydawnictwo: Helion
Liczba stron: 229
Rok: 2014
Scott Kelby jest między innymi redaktorem i współzałożycielem magazynu „Photoshop User”, jednym z gospodarzy talk-show przeznaczonego dla fotografów: „The Gird”, programu „Photoshop User TV oraz wydawcą czasopisma „Light it”. Oprócz tego jest współzałożycielem i przewodniczącym stowarzyszenia NAPP, zrzeszającego ludzi używających Adobe Photoshop oraz prezesem firmy Kelby Media Group. Na swoim koncie ma pięćdziesiąt publikacji plasujących się na liście bestsellerów. „Sekrety mistrza fotografii cyfrowej” składa się z czterech tomów. Jego książki zostały przetłumaczone na wiele języków i są najlepiej sprzedającymi się wśród tej tematyki.
Pierwszy raz spotkałam się z poradnikiem fotograficznym, który w sposób przejrzysty, przystępnym językiem tłumaczy tajniki robienia dobrych zdjęć i jednocześnie wywołuje uśmiech na mojej twarzy dzięki poczuciu humoru autora. Książkę czytałam z przyjemnością - wręcz pochłania się ją na jeden raz. Czytając nauczyłam się paru ważnych rzeczy, a parę innych utrwaliłam sobie mocniej w pamięci. Zadziwiło mnie to, że choć nikt nie uczył mnie fotografowania i do wszystkiego doszłam sama to niektóre triki stosuje identycznie jak te opisane w książce. Wiem na pewno, że będę zaglądać do niej po poradę jeszcze nie raz. Najważniejszą kwestią jaką Kelby podkreśla jest fakt, iż sprzęt nie jest najważniejszy. Obok wskazówek i informacji nie zabrakło miejsca na wygłupy. Autor traktuje czytelnika jak dobrego kumpla. Każdej stronie towarzyszy piękna ilustracja. Przyjemniej czyta się poradnik, który nie posiada sztywno zapisanych od góry do dołu kartek. Poza najważniejszymi informacjami i zdjęciami autor dzieli się z nami cennymi, prostymi radami i kosztami poszczególnych sprzętów. Porady są pokazywane na aparatach różnych firm. Dzięki temu każdy w łatwy sposób odnajdzie poszczególne funkcje. Najchętniej podzieliłabym się z Wami niektórymi sztuczkami, ale przecież przychodzę tu by zachęcić Was do samodzielnego przeczytania „Sekretów mistrza fotografii”
Książka została wydana przejrzyście. Ładna szata graficzna, druk i co najważniejsze nie znalazłam żadnych błędów Ogromnie mnie to cieszy. Nic tak nie deprawuje człowieka jak zła korekta. Z tyłu nie zabrakło miejsca na własne notatki i uwagi. Jeśli miałabym komuś polecić tę pozycje to zdecydowanie amatorom zaczynającym swoją przygodę z aparatem. Mogą się oni bowiem dowiedzieć wielu podstawowych kwestii niezbędnych do wykonywania prawidłowego, estetycznego, wyrazistego zdjęcia.
Książkę otrzymałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Helion
Wszystko co o fotografii jest dla mnie :)
OdpowiedzUsuńMam dwie książki Kelby'ego :-) I były pomocne, pochłonęłam bardzo szybko właśnie przez to, że jej język jest bardzo prosty, przystępny i często zabawny i pewnie dlatego zyskał taką popularność :-)
OdpowiedzUsuńNo to coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńzapowiada się dobrze :D przy okazji na pewno zamówię :)
OdpowiedzUsuńAż sobie zapisałam ten tytuł. Dziękuję. Fotografia to jedna z nierozwiniętych pasji, do których chciałabym kiedyś wrócić.
OdpowiedzUsuńKsiążka już zamówiona razem z inną tego samego autora :)
OdpowiedzUsuń