Hej! W tym miesiącu podjęłam współpracę z Wydawnictwem Sonia Draga, dopadło mnie choróbsko, odbyliśmy nauki przedmałżeńskie, które były dość kontrowersyjne,. zaczęłam pracę. A na zdjęciach co? To co zawsze: jedzenie, książki, kwiaty i kot ;) Słabo u mnie ze zdjęciami w tym miesiącu.
Smarkam i czytam, smarkam i czytam. Choroby nie polecam, ale za to książkę bardzo!
Odczep się! Nie jesteś moją prawdziwą mamą!
Papryka faszerowana. Mniam! [przepis]
Trochę dnia kobiet:
Koty są cieczą
Jakie piękne owocowe zapachy! ..aż się nie chce wychodzić spod prysznica.
Domowe tortille są najlepsze :)
Moje aktualne czytadła
Super zakup z Lidla - czerwona sukienka. Co prawda chciałam granatową, ale ta też jest super :)
Czytam grozę i gram w Mortal Kombat ^^
Wow! Świetne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńSukienka śliczna, podoba mi się ten kolor:) a przy Hopeless również płakałam jak bóbr..
OdpowiedzUsuńnie płakałam przy tej książce. Jak napisałam na zdjęciu - byłam chora.
UsuńKot w pojemniku skradł moje serce ;)
OdpowiedzUsuńPograłabym w Mortal Kombat :) sukienka bardzo fajna - i mój kolor!
OdpowiedzUsuńkot w pojemniku jest prześmieszny!
OdpowiedzUsuńPodpisuje sie pod Marcela, kot w pojemniku super :)
OdpowiedzUsuńaż chce się zabrać pojemnik z kotem:D
UsuńGdzie ten twoj kociak włazi!? Widać, urwisek z niego. Zazdroszczę współpracy z Sonią Draga. Życzę, aby była owocna. A sukienka, piękna!
OdpowiedzUsuńkocur jak zawsze rozwalił system :D
OdpowiedzUsuńHahaha świetne zdjęcia kota :D
OdpowiedzUsuńNie czytałam Hopeless, choć wiele osób poleca :)
Odłamki widzę, też mam, myślę, że zapowiadają się ciekawie :)
pierwsze zdjęcie kota najlepsze:P chociaż trochę się wytraszyłam:P
OdpowiedzUsuńhahaha, kot w pojemniku pozamiatał wszystko :D
OdpowiedzUsuń:) no to masz urozmaicone dni ;)
OdpowiedzUsuńMówisz, że nauki były dość kontrowersyjne?:)) Aż jestem ciekawa co tam takiego Cię "zafascynowało";) hihi:)))
Kot robi świetne miny, ogólnie to super z niego model do robienia zdjęć:) ..a w wiadrze jego futerko zmieściło się idealnie:)))) ..ciecz powiadasz..?;)) a to dobre:)
Zdrówka!!!:)
Poglądy księdza sprawiły, że odechciało mi się by udzielał nam ślubu ;p
UsuńDziękuję, zdrówko na razie (odpukać!) jest ok ;)
Ten twój Kot to tak jak moje, uwielbiają pudełka :D O jejku te ciastka kwiatki, ale bym wszamała! I zgadzam się, te pilingi z Joanny uwielbiam, jak i produkty z Ziaji, to moje ulubione!
OdpowiedzUsuńJa właśnie zamówiłam zaproszenia. I muszę rozejrzeć się za kursem przedmałżeńskim po świętach. Ile to kosztuje?
OdpowiedzUsuńJa się zastanawiam czy samodzielnie nie zrobić zaproszeń ;)
Usuńu księdza nic nie kosztowało, ale teraz będziemy musieli zrobić jeszcze jakieś nauki u starej dewotki. Nie wiem ile to kosztuje, ale chyba jakoś ok. 100-150 zł.
Świetny kocur <3
OdpowiedzUsuńoj takie przygotowania do slubu to naprawde wyjatkowy czas:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten peeling. Świetna sukienka :)
OdpowiedzUsuńHehehe kot jest niesamowity :) Piękny kolor sukienki :) To wielki dzień się zbliża , gratulacje ;)
OdpowiedzUsuńSonia Draga? Gratki, uwielbiam to Wydawnictwo! :) mam nadzieję, że na święta będziesz już całkiem zdrowa, a ksiązeczki - wspaniałe - przysłuża się odpowiednio :)
OdpowiedzUsuńHahaha kot jest fenomenalny xD Zdrówka życzymy z całego serca!
OdpowiedzUsuńKot mnie rozwalił ;)
OdpowiedzUsuńZdrówka!
No pięknie! :)
OdpowiedzUsuńNiestety pogoda teraz sprzyja różnym chorobom :/ Zdrówka życzę :) I gratuluję współpracy :)
OdpowiedzUsuńświetne zdjęcia, ale zakochałam się w kocie!
OdpowiedzUsuńhttp://spojrzenie-rosie.blogspot.com/
Padłam ze śmiechu przy kocie-cieczy. Mam nadzieję, że w pracy fajnie, że zdrówko coraz lepiej i ze trauma po naukach przedmałżenskich już mineła. ;)
OdpowiedzUsuńJaki zabawny kot! Świetne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńSorry, ale kot tym razem "wygrał wszystko" i twój podpis do zdjęcia, aż się uśmiałam :-))) "Hopless: też chciałabym przeczytać, ciacha-kwiatki wyglądają pysznie, a peelingów z Naturii nigdy nie używałam :-) Tortilli tak dawno nie jadłam, że aż sobie zrobię w weekend :-) A ta czerwona sukienka piękna, może to i dobrze że nie było granatowej, bo ta dodaje charakteru ;-)
OdpowiedzUsuńZdjęcia jak zawsze są genialne, a Twój kot rozwalił system :)
OdpowiedzUsuńhttp://pizama-w-koty.blogspot.com/
śliczne zdjęcia i uroczy kot :D
OdpowiedzUsuńwww.magicznerecenzje.blogspot.com
Tego kota to masz mega :)
OdpowiedzUsuńSonia Draga? To gratuluję, bardzo dobre wydawnictwo :)
OdpowiedzUsuńI oczywiście, tradycyjnie - kot rządzi :D
Wszystkie zdjęcia świetne, ale faktycznie kot najlepszy :D
OdpowiedzUsuńHa ha! Kot najlepszy. Ile świetnych książek.
OdpowiedzUsuńczy ja mam jakieś deja vu? widziałam już Jacka - ciecz i sukienkę :D w każdym razie zdjęcia jak zwykle super ;)
OdpowiedzUsuńZdjecia są piękne. Czytałam książkę "Toń" i bardzo mi się podobała. Zazdroszcze kociaka :) Życzę powrotu do zdrowia.
OdpowiedzUsuńPs. Nasz blog nominował Pani do Liebster Blog Awara - http://jpdjpofeafc.blogspot.com/2015/04/liebster-blog-award.html
Piękne róże ;)
OdpowiedzUsuńZresztą wszystkie fotki świetne :)
To zdjęcie kocurka mnie rozbawiło, haha. Papryka nadziewana wygląda przepysznie ;)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńFaszerowana papryka pycha, a sukienka bardzo ładna- lubię czerwony kolor. ;)
OdpowiedzUsuńhopeles :3
OdpowiedzUsuńUwielbiam faszerowaną paprykę:)
OdpowiedzUsuńO matko jaka się głodna zrobiłam. Koniecznie muszę przyrządzić taką tortillę, jutro będę miała czas :))
OdpowiedzUsuń