"Trzysta wypożyczalni darmowych e-booków pojawiło się 1 października na ulicach największych polskich miast. W każdym z nich można na miesiąc wypożyczyć jedną z dwunastu książek, m.in. najnowszą powieść Marka Krajewskiego, bestsellerową opowieść o designie Marcina Wichy i zabawne opowiastki dla dzieci Marcina Prokopa.
Czytaj PL! to pierwsza tego rodzaju akcja na świecie.
Czytaj PL! to pierwsza tego rodzaju akcja na świecie.
W wypożyczalnie e-booków zostały zamienione przystanki komunikacji miejskiej w Krakowie, Gdańsku, Katowicach, Poznaniu, Warszawie i Wrocławiu. Aby wypożyczyć książkę wystarczy pobrać aplikację mobilną Czytaj PL!, a następnie zeskanować kod QR umieszczony na plakacie przy okładce danej książki. E-książki można czytać na smartfonie lub tablecie za darmo przez 30 dni. W jednym momencie można czytać tylko jedną książkę – pobranie kolejnej oznacza „zwrot” poprzedniej do wirtualnej biblioteki" (źródło: http://www.czytajpl.pl/)
Co prawda słyszałam o tej akcji, ale jakież było moje zdziwienie, gdy odebrałam na poczcie tajemniczą przesyłkę z książką pt. "Notebook". Nie zamawiałam jej, ani się jej nie spodziewałam, ale czytając blurb stwierdziłam, że ta książka na pewno mi się spodoba. Tak więc zajrzałam do środka, a tam....
Puste strony nie są pomyłką, ani błędem w druku. Książka trafiła do mnie celowo. Jest to kolejna z akcji reklamowych przedsięwzięcia:
Wszystkie akcje promujące czytelnictwo są bardzo fajnie i jestem jak najbardziej za. Szkoda jednak, że możliwość wypożyczenia takiej książki istnieje w kilku miastach. Najbliżej mam do Gdańska, ale rzadko tam bywam. Zostały dwa dni, więc zachęcam wszystkich, którzy mają taką możliwość, by skorzystać z promocji. Do wyboru macie tytuły z poniższego plakatu:
Puste strony nie są pomyłką, ani błędem w druku. Książka trafiła do mnie celowo. Jest to kolejna z akcji reklamowych przedsięwzięcia:
Wszystkie akcje promujące czytelnictwo są bardzo fajnie i jestem jak najbardziej za. Szkoda jednak, że możliwość wypożyczenia takiej książki istnieje w kilku miastach. Najbliżej mam do Gdańska, ale rzadko tam bywam. Zostały dwa dni, więc zachęcam wszystkich, którzy mają taką możliwość, by skorzystać z promocji. Do wyboru macie tytuły z poniższego plakatu:
Projekt dofinansowany ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach programu Promocja Czytelnictwa.
Ja też otrzymałam tę książkę. Kolejna, kreatywna forma promowania czytelnictwa.
OdpowiedzUsuńJa skanowałam kody w Krakowie. Przeczytałam "Kolosa" i "Kasację". Bardzo fajna akcja - więcej takich! Ale rzeczywiście mogli by ją rozszerzyć na więcej miast :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Latające książki
Ciekawa akcja, a dla lubiących czytać ebooki wprost idealna ;)
OdpowiedzUsuńCiekawa i wspierająca rozwój czytelnictwa inicjatywa :)
OdpowiedzUsuńhaha ale świetna akcja:D
OdpowiedzUsuńW tym przypadku mam ten sam problem co Ty... ja mam 35 km do Katowic, gdzie mogłabym wypożyczyć tego e-booka.
OdpowiedzUsuńAkcja bardzo fajna, z tym, że na bardzo mały zasięg. Ja np. to najbliższego miasta, w którym działa akcja mam jakieś 150 km:D
OdpowiedzUsuńJa bardziej wściekłabym się na tak niesympatyczną formę promocji. I z pewnością nie sięgnęła później ani po daną książkę, ani po cokolwiek z akcji.
OdpowiedzUsuńTy jesteś zawsze wrogo do wszystkiego nastawiona i musisz mieć odmienne zdanie.
UsuńTaki wiek widocznie.
Zgadzam się ze akcja jest bardzo ciekawa i oryginalna ale... podobnie jak Ty mam daleko do większego miasta. Najbliżej mam Katowice bo jakieś 50km od miejsca zamieszkania... to i tak daleko :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ciekawi mnie ta książka Prokopa, muszę zainteresować się temaciskiem;>
OdpowiedzUsuńto szybko się interesuj, bo tylko do dziś jest akcja :)
UsuńŚwietna akcja, szkoda tylko że w dosłownie w paru miastach. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńFajna akcja, ale ja niestety do każdego z tych miast mam za daleko, najbliżej mam do Krakowa, a to i tak ponad 160 km...
OdpowiedzUsuńCiekawa akcja, ale nie lubię książek w formie e-booków, wolę tradycyjne - czy to wezmę z biblioteki, czy kupię w księgarni:).
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa forma promocji, nie powiem! :)
OdpowiedzUsuńLublin się nie załapał :(
OdpowiedzUsuńNajpierw trzeba mieć czytnik ;D
OdpowiedzUsuńFajna akcja :-) Ale widzę, że moje miasto pominięte ;-)
OdpowiedzUsuńJuż jakiś czas temu stwierdziłam,że fajnie by było, gdyby były takie wypozyczalnie e-booków. I jak widać są! Akcja mi się podoba. Szkoda tylko,że jest w zaledwie kilku miastach.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że to nie jest akcja ogólnopolska.
OdpowiedzUsuńPomysłowa akcja! To na pewno ułatwi sprawę wielu fanom e-booków! :) Niestety w moim mieście nie ma takiej możliwości, ale ja i tak wolę kupić, czy wypożyczyć książkę papierową :) E-booki czytam tylko w sytuacjach awaryjnych :3
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowa akcja :)
OdpowiedzUsuńSuper akcja. Niestety najbliżej mi do Katowic, ale tam w ogóle nie bywam.
OdpowiedzUsuń