Tytuł: Silna i sexy. Francuski trening dla każdej z nas
Autor: David Costa
Wydawnictwo: Aha!
Gatunek: Poradnik
Liczba stron: 208
Premiera: 26.10.2016
Każda z nas chciałaby mieć idealną figurę, niestety nie wszystkie kobiety matka natura obdarowała dobrymi genami i doskonałą przemianą materii. Ja co prawda na nadmiar kilogramów nie narzekam jednak przytyło mi się trochę od czasów studenckich i nie ukrywam, że chętnie pozbyłabym się mojego „balastu”. Która z nas nie miała słomianego zapału lub nie znajdowała powodu by nie ćwiczyć, niech podniesie rękę. Nie ma takich osób prawda?
David Costa przychodzi nam z pomocą. W książce „Silna i sexy. Francuski trening dla każdej z nas” znajdziemy dwunastotygodniowy trening, który został rozpisany na każdy dzień. Jest to świetna sprawa ponieważ ustalone cele i plan działania to już połowa sukcesu. Każde ćwiczenie opisuje pozycję wyjściową, wykonanie, sposób oddychania, porady oraz liczbę powtórzeń. Do każdego zadania dołączone zostało również zdjęcie ułatwiające prawidłowe wykonanie ćwiczenia. Poziom trudności jest różny, ale uważam, że został idealnie wyważony. Pierwszego dnia jest o wiele łatwiejszy niż ostatniego, tak by nie przemęczyć się już na starcie. Zaczynamy od dwudziestu minut dziennie i stopniowo zwiększamy czas ćwiczeń. Do niektórych zadań potrzebna jest piłka, ławeczka lub handelki, ale w większości przypadków wystarczy tylko kawałek podłogi i karimata.
Każdy tydzień dotyczy innego rodzaju gimnastyki. Ogółem mamy do czynienia z treningiem obwodowym, splitem mięśni przeciwstawnych, splitem ukierunkowanym, treningiem interwałowym i crossem. Ważne są również ćwiczenia kardio, czyli bieganie, pływanie, rolki, rower, ergometr lub orbitrek oraz stretching czyli ćwiczenia rozciągające. Założę się, że dla większości te terminy są znajome. Jestem pewna, że książka da niezły wycisk, pod warunkiem, że starczy nam cierpliwości i zapału, czego życzę zarówno sobie jak i Wam. Pozycję tę możecie połączyć z realizacją zadań z „Zup odchudzających”, którą recenzowałam kilka dni temu. Pomyślcie o satysfakcji po udanym dniu treningu oraz stopniowych zmianach. Poradnik ten na pewno nie zaszkodzi, a za to poprawi naszą kondycję.
W poradniku, poza ćwiczeniami znajdziemy również ważne informacje dotyczące tego jak jeść, by mieć siłę i zdrowie oraz dziesięć przepisów by być zdrową i sexy. Potrawy takie jak guacamole czy pacakes są pyszne, a jednocześnie mogą być również zdrowe. Ma końcu umieszczone zostały wywiady z ośmioma silnymi i seksownymi kobietami, które postanowiły wziąć się za siebie i zrobić coś ze swoim ciałem.
Pamiętajcie, że musicie być zdeterminowane i na to gotowe. Nie robicie tego dla nikogo, tylko dla siebie. To Wasze samopoczucie ma być lepsze, bo Wasze ciało nie powinno nikogo obchodzić, a jeśli ktoś Was nie akceptuje, to nie jest wart Waszej uwagi, jeśli zaś to Wy nie akceptujecie siebie, zawsze możecie nad tym popracować. Gorąco polecam Wam tę pozycję. Jestem pewna, że pomoże ona tym kobietom, które szukają dla siebie odpowiedniego treningu. Wszystko jest zrozumiale opisane, więc gwarantuję Wam, że nie będziecie mieć problemu z interpretacją.
David Costa przychodzi nam z pomocą. W książce „Silna i sexy. Francuski trening dla każdej z nas” znajdziemy dwunastotygodniowy trening, który został rozpisany na każdy dzień. Jest to świetna sprawa ponieważ ustalone cele i plan działania to już połowa sukcesu. Każde ćwiczenie opisuje pozycję wyjściową, wykonanie, sposób oddychania, porady oraz liczbę powtórzeń. Do każdego zadania dołączone zostało również zdjęcie ułatwiające prawidłowe wykonanie ćwiczenia. Poziom trudności jest różny, ale uważam, że został idealnie wyważony. Pierwszego dnia jest o wiele łatwiejszy niż ostatniego, tak by nie przemęczyć się już na starcie. Zaczynamy od dwudziestu minut dziennie i stopniowo zwiększamy czas ćwiczeń. Do niektórych zadań potrzebna jest piłka, ławeczka lub handelki, ale w większości przypadków wystarczy tylko kawałek podłogi i karimata.
Każdy tydzień dotyczy innego rodzaju gimnastyki. Ogółem mamy do czynienia z treningiem obwodowym, splitem mięśni przeciwstawnych, splitem ukierunkowanym, treningiem interwałowym i crossem. Ważne są również ćwiczenia kardio, czyli bieganie, pływanie, rolki, rower, ergometr lub orbitrek oraz stretching czyli ćwiczenia rozciągające. Założę się, że dla większości te terminy są znajome. Jestem pewna, że książka da niezły wycisk, pod warunkiem, że starczy nam cierpliwości i zapału, czego życzę zarówno sobie jak i Wam. Pozycję tę możecie połączyć z realizacją zadań z „Zup odchudzających”, którą recenzowałam kilka dni temu. Pomyślcie o satysfakcji po udanym dniu treningu oraz stopniowych zmianach. Poradnik ten na pewno nie zaszkodzi, a za to poprawi naszą kondycję.
W poradniku, poza ćwiczeniami znajdziemy również ważne informacje dotyczące tego jak jeść, by mieć siłę i zdrowie oraz dziesięć przepisów by być zdrową i sexy. Potrawy takie jak guacamole czy pacakes są pyszne, a jednocześnie mogą być również zdrowe. Ma końcu umieszczone zostały wywiady z ośmioma silnymi i seksownymi kobietami, które postanowiły wziąć się za siebie i zrobić coś ze swoim ciałem.
Pamiętajcie, że musicie być zdeterminowane i na to gotowe. Nie robicie tego dla nikogo, tylko dla siebie. To Wasze samopoczucie ma być lepsze, bo Wasze ciało nie powinno nikogo obchodzić, a jeśli ktoś Was nie akceptuje, to nie jest wart Waszej uwagi, jeśli zaś to Wy nie akceptujecie siebie, zawsze możecie nad tym popracować. Gorąco polecam Wam tę pozycję. Jestem pewna, że pomoże ona tym kobietom, które szukają dla siebie odpowiedniego treningu. Wszystko jest zrozumiale opisane, więc gwarantuję Wam, że nie będziecie mieć problemu z interpretacją.
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Aha!
Koniecznie zajrzę do niej :D
OdpowiedzUsuńZ ciekawości mogłabym do niej zaglądnąć, chociaż nie o nadmiar kilogramów mi chodzi a o dobre samopoczucie i te endorfiny :)
OdpowiedzUsuńJa unikam takich poradników, bo kiedyś kupiłam i rzuciłam po pewnym czasie w kąt :) to nie dla mnie, wolę ćwiczenia na płycie, a najbardziej chyba ufam Chodakowskiej, bo tylko ona jest w stanie mnie zmotywować :)
OdpowiedzUsuńNie dla mnie. Nie lubię wysiłku fizycznego.
OdpowiedzUsuńWydaje się ciekawe :)
OdpowiedzUsuńwww.wkrotkichzdaniach.pl - zapraszam zobaczyć personalizowane prezenty :)
Ciekawa jestem tych ćwiczeń.
OdpowiedzUsuńMnie się ten tytuł podoba o tyle bardziej, że przedstawione w nim ćwiczenia to przede wszystkim trening siły z obciążeniem, a na takim mi najbardziej zależy. ;)
OdpowiedzUsuńIle ja już takich książek "cud" przeczytałam. Do czasu do kiedy nie wstanę z sofy i nie zacznę coś robić ze swoim ciałem nic nawet najlepsza książka nie pomoże :)
OdpowiedzUsuńWiadomo, że samo czytanie nic nie pomoże. To tak jakby leżeć na kanapie i oglądać CHodakowską. Książka ma rozpisany trening na 12 tyg. i trzeba wykonywać każdego dnia ćwiczenia, które są przeznaczone na dany dzień.
Usuńja nie bardzo jaram się takimi ksiażkami:D ale moja koleżanka pochłania je;D
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ta pozycja. Chętnie bym się z nią zapoznała :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa i jeśli ktoś lubi uczyć się z książek to czemu nie :) My chodzimy na trampoliny a do tego prawie codziennie robi 1,5h trening na zmianę kardio z wytrzymałościowymi, jednak bardziej przemawiają do nas filmy niż książki :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej książce, ale zaciekawiła mnie i mimo, że średnio lubię trening z książką to może do niej zajrzę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Lubię takie książki niestety motywują mnie tylko na chwilę, tzn. przez kilka dni stosuję się do wszystkich zasad a potem COŚ wypada np. jestem chora albo muszę gdzieś wyjechać na kilka dni albo dzieje się coś co wybija mnie z codziennego rytmu i na tym się kończy mój zapał :/
OdpowiedzUsuń