Tytuł: Moja druga młodość
Autor: Mira Kowal
Wydawnictwo: Dygresje
Gatunek: literatura kobieca
Liczba stron: 280
Premiera: 2018
Mira znajduje się między czterdziestką a pięćdziesiątką w metryce. Ma dorosłą córkę, byłego męża i niereformowalne przyjaciółki. W jej życiu pojawia się też niechciany zięć oraz zdziwaczały wędkarz. Połączenie losów bohaterów to prawdziwy galimatias i cyrk na kółkach.
Początkowo byłam nastawiona do tej książki bardzo sceptycznie. Całość wydawała mi się wymuszona, wszystkie historie jakby na siłę zabawne, a brak zdań złożonych sprawiał, że każdy zwrot brzmiał jak wystrzał karabinu. Z czasem jednak przyzwyczaiłam się do stylu autorki i zaczęłam się dobrze bawić. Ba! Nawet czułam się rozbawiana podczas lektury tej powieści.
Zawsze powtarzam, że uwielbiam „bohaterki – wariatki”, takie zakręcone, zabawne, naiwne, niezdarne postacie, które co chwilę przypadkowo ładują się w kłopoty i śmieszne historie. Mira jednak pobiła wszystkie kobiety z książek, które do tej pory przeczytałam. Popada w konflikt z prawem, daje się wciągnąć w najdziwniejsze pomysły przyjaciółek, traci głowę dla pewnego mężczyzny, robi głupoty po alkoholu (bez niego zresztą też) i wprost nie da się jej nie lubić. Jej przyjaciółki nie są wcale lepsze, ich siła nasila się, gdy spotykają się ze sobą i wpadają na kolejny genialny pomysł. Mam wrażenie, że jedynymi w miarę myślącymi postaciami są Ewelina i Jeremi – córka i przyszły zięć Miry. Nadają oni równowagę w tym świecie wariatów.
Ta niespełna trzystustronicowa książka, to pozycja idealna dla damskiej części czytelników. Poprawi humor po ciężkim dniu, odpręży i pomoże uciec od zmartwień. Jej bohaterowie są komiczni, a akcja nieustane mknie do przodu. Bez przerwy coś się dzieje, ale ten chaos jest bardzo dobrze przemyślany. „Moja druga młodość”, to komedia pomyłek, pełna niedomówień, przekręconych faktów oraz komicznych gagów. Koniecznie musicie ją przeczytać!
Początkowo byłam nastawiona do tej książki bardzo sceptycznie. Całość wydawała mi się wymuszona, wszystkie historie jakby na siłę zabawne, a brak zdań złożonych sprawiał, że każdy zwrot brzmiał jak wystrzał karabinu. Z czasem jednak przyzwyczaiłam się do stylu autorki i zaczęłam się dobrze bawić. Ba! Nawet czułam się rozbawiana podczas lektury tej powieści.
Zawsze powtarzam, że uwielbiam „bohaterki – wariatki”, takie zakręcone, zabawne, naiwne, niezdarne postacie, które co chwilę przypadkowo ładują się w kłopoty i śmieszne historie. Mira jednak pobiła wszystkie kobiety z książek, które do tej pory przeczytałam. Popada w konflikt z prawem, daje się wciągnąć w najdziwniejsze pomysły przyjaciółek, traci głowę dla pewnego mężczyzny, robi głupoty po alkoholu (bez niego zresztą też) i wprost nie da się jej nie lubić. Jej przyjaciółki nie są wcale lepsze, ich siła nasila się, gdy spotykają się ze sobą i wpadają na kolejny genialny pomysł. Mam wrażenie, że jedynymi w miarę myślącymi postaciami są Ewelina i Jeremi – córka i przyszły zięć Miry. Nadają oni równowagę w tym świecie wariatów.
Ta niespełna trzystustronicowa książka, to pozycja idealna dla damskiej części czytelników. Poprawi humor po ciężkim dniu, odpręży i pomoże uciec od zmartwień. Jej bohaterowie są komiczni, a akcja nieustane mknie do przodu. Bez przerwy coś się dzieje, ale ten chaos jest bardzo dobrze przemyślany. „Moja druga młodość”, to komedia pomyłek, pełna niedomówień, przekręconych faktów oraz komicznych gagów. Koniecznie musicie ją przeczytać!
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Dygresje
jak znajdę na nią czas to chętnie czytnę
OdpowiedzUsuńOd czasu do czasu mam ochotę na taką właśnie książkę. Bardzo podoba mi się Twoje zdjęcie.
OdpowiedzUsuńJestem zainteresowana :)
OdpowiedzUsuńskuszona;D
UsuńJeśli wpadnie mi w ręce przeczytam.:)
OdpowiedzUsuńCo do bohaterek-wariatek, to zwykle albo mnie niemiłosiernie irytują, albo też uwielbiam w książce. Ale to drugie niezbyt często.
OdpowiedzUsuńDlatego właśnie zawsze kończę książki, które nawet na wstępie mnie irytują :)
OdpowiedzUsuńKinga
Lubię takie książki, więc chętnie po nią sięgnę. ;)
OdpowiedzUsuńKsiążka poprawiająca humor i umilająca czas po ciężkim dniu to coś dla mnie :) ostatnio chodzę przemęczona i chętnie się przy czymś takim zrelaksuję :)
OdpowiedzUsuńMoże być wesoło przy jej czytaniu.
OdpowiedzUsuńSkoro poprawia humor to chętnie po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńZe względu na wiek lubię gdy główne bohaterki to kobiety dojrzałe :) Może i zwariowana i życie problematyczne ale przynajmniej kobieta wie, że żyje ;)
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że mnie zaciekawiłaś :) Chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńTo chyba nie mój gatunek, aczkolwiek z tego co opisujesz wydaje się być ciekawa :)
OdpowiedzUsuńTo idealna książka na sam koniec zapracowanego tygodnia!
OdpowiedzUsuńNiestety nie czuje się zachęcona, bo wydaje mi się, że wisi jakieś "ale" co do tej książki :)
OdpowiedzUsuńSkoro taka zakręcona pozytywnie, to nawet mnie kusi, bo początkowo też miałam co do niej sceptyczne myśli ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy tytuł. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuń