14 sty 2014

Richard Evans - Zimowe sny

"Zimowe sny" to książka w której główny bohater został przyrównany do biblijnej postaci - Józefa. Zarówno Joseph jak i Józef mieli prorocze sny.  Józefowi śniło się, że jedenaście snopków siana składa pokłon jego snopowi. Natomiast Joseph śnił o drzewie z świecidełkami, któremu pod wpływem śnieżycy kłania się jedenaście otaczających go drzew. Liczba jedenaście nie jest bez znaczenia - wskazuje ona ilość braci obydwóch postaci.
To zaskakujące jak w ciągu jednego dnia czyjeś życie potrafi obrócić się o sto osiemdziesiąt stopni. Joseph jest mężczyzną w wieku dwudziestu dziewięciu lat, pracuje w rodzinnej firmie zarządzanej przez ojca, który nie ukrywa swej sympatii do niego i widocznie faworyzuje go na tle pozostałych braci pracujących w firmie. Akcja książki rozpoczyna się w momencie, gdy bohater ratuję firmę przed utratą klienta. Zaskakuje wszystkich niezwykle trafnym spojrzeniem i pomysłowością. Choć ojca rozpiera duma, rodzeństwo niepodzielna jego zachwytu. 
Czego zażąda od Josepha zazdrosne rodzeństwo? Co bohater jest w stanie zrobić by ratować młodszego brata? Czy Ashley przezwycięży te próbę i potwierdzi swą miłość do Josepha? Jaki wpływ na życie bohatera mają jego sny? Nie dowiecie się jeśli nie przeczytacie :) Mnie książka wciągnęła bez reszty. Pochłonęłam ją w jeden dzień. Strasznie hamuję się by nie opowiedzieć Wam całości, ale jaką wtedy mielibyście przyjemność z czytania? 


Richard Evans - autor "Zimowych znów" pisząc książkę spędził wiele czasu na podróżowaniu po Polsce dlatego, przez cały czas wplatają się w treść polskie wątki.


Jest to wzruszająca opowieść o tym, że nawet złamane serce może pokochać na nowo, a sny mają tajemniczą moc i mogą podsunąć rozwiązanie życiowych dylematów. 




5+!/5



PODPIS

8 komentarzy:

  1. Nie czytalam. Zapowiada się ciekawie. Zapraszam.

    OdpowiedzUsuń
  2. czytając Twoją recenzję aż się na chwilę zamyśliłam po przeczytaniu 'sny mają tajemniczą moc i mogą podsunąć rozwiązanie życiowych dylematów. ' ... :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam inną książkę tego autora i świetnie rozumiem dlaczego tak Cię zachwyciła;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Już miałam napisać, że cieszę się, że książka Ci się podobała, bo i ja ją mam, ale coś mnie podkusiło by zerknąć, no i okazało się, że nie mam "Zimowych snów", a "Papierowe marzenia" - w sumie okładka podobna! :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. ciekawy ten urywek z rozdziału 13 :) fajnie się zapowiada!

    OdpowiedzUsuń
  6. koniecznie muszę przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Książka wydaje się piękna. To porównanie do Józefa na pewno sprawia, że całośc jest mistyczna...
    Ach... jak cudownie czytać, że nasza uroda jest doceniana... :)

    OdpowiedzUsuń

Komentarze z adresami do Waszych blogów nie będą publikowane. Wiem jak do Was trafić i nie musicie wklejać linków (chyba że chcecie mnie zirytować).