Tytuł: Dziennik Noel
Autor: Richard Paul Evans
Wydawnictwo: Znak
Gatunek: literatura obyczajowa
Liczba stron: 304
Premiera: 25.11.2019 r.
Tom I
Jacob jest poczytnym pisarzem, zarabia dużo pieniędzy i zdaje się, że niczego mu nie brakuje. Niestety mężczyzna czuje się bardzo samotny i mimo tego, iż niejedna fanka zrobiłaby wszystko, by się z nim umówić, on nieustannie szuka swej jedynej, niepowtarzalnej miłości. Kiedy dowiaduje się o śmierci matki, jego życie diametralnie się zmienia. Bohater wraca do rodzinnego domu i stara się uporać z demonami przeszłości. Kim jest kobieta, która nawiedza go w snach? Czy uda się komuś skraść jego serce? Co odkryje w tej osobliwej wycieczce do przeszłości?
Na Richarda Paula Evansa zawsze mogę liczyć. Sięgając po jego książkę, od razu wiem, że będzie to udana lektura, tak było również tym razem. Autor potrafi, jak nikt chwycić mnie za serce, dziś dodatkowo mnie zaskoczył, gdyż przeczytałam, że jest to jego autobiograficzna powieść. Zastanawiam się tylko w jakim stopniu. Czy Jacob jest odzwierciedleniem pisarza?
Gdyby ktoś wyrwał stronę tytułową oraz okładkę i tak bym zgadła, przez kogo została ona napisana. Nie mam tu na myśli tego, że jego powieści są schematyczne, ale to, że ma on niepowtarzalny styl, którego nikt nie byłby w stanie podrobić. Zauważyłam, że zawsze zwraca dużą uwagę na detale, dokładnie opisuje miejscowości, którymi przemieszczają się postaci, a także posiłki, które spożywają. Każda jego powieść posiada również morał. Tym razem na przykład książka mówi o tym, że w każdym życiu może narodzić się miłość i dobro, tylko trzeba mocno w to wierzyć!
Bohaterowie są ludźmi, których mogłabym polubić. Jacobowi mimo jego sławy i wysokich zarobków, woda sodowa nie uderzyła do głowy. Rachel wychowywana przez religijnych fanatyków nie dała się ulec im przekonaniom. Jest też urocza starsza pani, która niczym dobry duch czuwa nad nimi, od kiedy ponownie zjawiają się w jej życiu. Myślę, że mogłabym nawet zaakceptować matkę Jacoba, mimo tego, że nie traktowała go dobrze. Była chora i spotkała ją wielka krzywda. Szkoda, że nie miała okazji pojednać się ze swoim synem. Jest też tajemnicza kobieta ze snów, która mocno mnie zaintrygowała.
Myślę, że każdy z Was, nawet jeśli nie czytał, to przynajmniej słyszał o Richardzie Paulu Evansie. Każdą jego książkę mogę Wam polecić z ręką na sercu, tę oczywiście również. Nie zawiedziecie się, a może tak, jak i mi zakręci się Wam łezka w oku...
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję:
Znam prozę autora i bardzo ją cenię. Jeśli tylko znajdę czas to na pewno zajrzę do tej książki.
OdpowiedzUsuńcoś o tym autorze słyszałam ale chyba nie jestem zbytnio jego fanką:)
OdpowiedzUsuńOd dłuższego już czasu nie sięgałam po twórczość tego autora, więc chętnie do niej wrócę. 😊
OdpowiedzUsuńSłyszałam tego autora i niestety nie polubiłam się z jego Twórczością ;/
OdpowiedzUsuńNie jestem fanką tego autora. Nie podchodzą mi jego książki, więc i tym razem podziękuję :)
OdpowiedzUsuńCzytałam jak dotąd dwie książki autora i podobały mi się, więc tę również mam w planach. ;)
OdpowiedzUsuńTego rodzaju literatura mnie pociąga :)
OdpowiedzUsuńo to będzie czytanko:D
UsuńChętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tej pozycji ;)
OdpowiedzUsuńSzczerze, to nie wiem, czy dotrwałabym do końca...
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę dać szansę temu autorowi :) ciekawe czy i mnie przypadnie do gustu jego niepowtarzalny styl ^^
OdpowiedzUsuńDobrze, że bohaterowie wzbudzają sympatię a autor ma swój styl. Muszę nadrobić zaległości związane z jego twórczością :)
OdpowiedzUsuńAż wstyd, bo jeszcze nie czytałam nic Evansa ;)
OdpowiedzUsuńChyba coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńChyba czas się wziąc za ksiazki chociaż chwilę dziennie
OdpowiedzUsuńZnam, lubię, z chęcią sięgnę po tę książkę ;)
OdpowiedzUsuńMnie również znany jest ten autor. Pozdrawiam!^^
OdpowiedzUsuńJa również bardzo lubię książki tego autora.
OdpowiedzUsuńZnam autora, myślę,że książka w moim guście :-)
OdpowiedzUsuńOczywiście znam pisarza i chyba nawet coś jego kiedyś czytałam. Chętnie przytulę i tą pozycję .
OdpowiedzUsuń