Ostatnio mam straszne obsuwy z tymi podsumowaniami, najpierw były one na początku nowego miesiąca, potem w środku, teraz są coraz bliżej końca, jak tak dalej pójdzie to zdjęcia konwalii i bzu będziecie oglądać w sierpniu, zdjęcia z Bożego Narodzenia w marcu, a zające w czerwcu :p
Co u mnie? Budowa, budowa, budowa... Mamy już tynki, podłogówkę, wylewkę, kafle w kotłowni i wiatrołapie. Niedługo wjeżdża piec. Idzie nam wolno, bo większość rzeczy robimy sami. Ceny poszły tak do góry, że nawet nie możemy sobie pozwolić na zlecenie prac komuś. Elewację już też mąż zaczął robić jakiś czas temu. Coraz bliżej końca <3
Czasami to ja wcielam się w rolę modelki :)
Książka dla dzieci, które lubią bawić się w detektywa <recenzja>
Konwalie to moje ulubione kwiaty...
Czytelnicze podsumowanie czerwca:
47. Topieliska - Ewa Przydryga ★★★★☆
48. Tuba i Patefon. Detektywi na tropie - Katarzyna Ryrych ★★★★☆
49. Stara miłość nie rdzewieje - Denise Grover Swank ★★★☆☆
50. Złudzenie - Nicola Rayner ★★★★☆
51. Pogrzebani - Greg Buchanan ★★☆☆☆
52. Żywa i martwa - Magdalena Zimniak ★★★★★ ♥
53. Biel - Małgorzata Oliwia Sobczyk ★★☆☆☆
54. Fit desery z kilku składników - Agnieszka Stolarczyk ★★★★★
55. Zaplanuj sobie śmierć - Milena Wójtowicz ★★★☆☆
56. Porachunki bezimiennej pisarki - Alice Basso ★★★☆☆
A jak tam Wasz czerwiec
Które zdjęcie podobało Wam się najbardziej?
Życzę Wam udanej drugiej połowy lipca!
Konwalię <3
OdpowiedzUsuńJak zawsze ślicznie.
OdpowiedzUsuńNajlepsze zdjęcie wg mnie (i oczywiście poza prześlicznym kotem) to ta kawa z fioletowymi kwiatami. No, boskie, klimatyczne i przepiękne zdjęcie. I gratuluję zaczytanego miesiąca. :)
OdpowiedzUsuńU mnie też czerwiec obfitował w różnorodne lektury :) Ach te kocia oczka :) A co do budowy, to obecnie faktycznie to droga przez mękę i ceny jak na zachodzie :) Ja na szczęście mam już budowę za sobą, zdążyłam przed tym całym wariactwem :)
OdpowiedzUsuńTak masz rację nie da się nie wspomnieć w komentarzy o kocie <3 awww mrrr i w ogóle ach <3
OdpowiedzUsuńZ podsumowaniami masz jak ja z pokazywaniem maskotek. Niektóre po pół roku wstawiam :P. Tak to bywa czasami. Przepiękne zdjęcia <3
powinien być koteł z konwalią spryskaną wodą:D:D:D za uchem:D
OdpowiedzUsuńTeż spóźniam się z podsumowaniami ostatnio, rozumiem doskonale. :D Zdjęcia cudne, a kot świetny! ❤️
OdpowiedzUsuńUwielbiam oglądać Twoje zdjęcia. A co do budowy to wiem, jak ceny poszły w górę. Masakra!
OdpowiedzUsuńŁapcie <3
OdpowiedzUsuńFajne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńPiąte zdjęcie mnie urzekło. Reszta jest równie świetna.
OdpowiedzUsuńNiezwykłe zdjęcia. Muszę przyznać, że zazwyczaj wyczekuję postów w obiektywie :)
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńWiem, że piszę to za każdym razem pewnie, ale bardzo lubię Twoje podsumowania :)
OdpowiedzUsuńŻyczę wytrwałości przy budowie, choć zdaję sobie sprawę, że bywa ciężko. Jeśli teraz większość rzeczy robicie sami, to będziecie ze swojego domu jeszcze bardziej dumni :) My tak mieliśmy z naszym mieszkaniem. Ze względu na ograniczony budżet większość rzeczy też robiliśmy sami. Trwało to długo, ale satysfakcja podwójna.
Zdjęcia świetne ;) Konwalie śliczne, ale najbardziej tradycyjnie spodobało mi się zdjęcie kotka ;)
OdpowiedzUsuńJak zawsze piękne zdjęcia i kota, i kwiatów i modelka też ekstra fotka! :) Muszę się zaopatrzyć w książkę z tymi fit deserami :)
OdpowiedzUsuń